Poszukiwania zatrudnienia bardzo często mogą okazać się żmudnym procesem. Wielokrotnie wysyłane do bardzo różnych pracodawców dokumenty zazwyczaj zostają w ich bazach danych na stałe, a my nie doczekujemy się odpowiedzi. Można jednak przygotować swoje resume w taki sposób, aby przykuwało uwagę każdego rekrutera!
Pierwsze wrażenie
Nietrudno się domyślić, że szanse na uważne przestudiowanie każdego detalu dotyczącego naszego wykształcenia są znikome. Trudno również spodziewać się, że rekruter zapamięta wszystkie zainteresowania u wszystkich osób poszukujących zatrudnienia w konkretnej firmie. Dlatego właśnie najważniejsze jest pierwsze kilka sekund od otwarcia naszej aplikacji. Powinno tam się pojawić neutralne zdjęcie wykonane przez profesjonalny aparat cyfrowy. Warto odpowiednio przygotować się w kwestiach ubioru - ulubioną w sobotnie poranki bluzę z kapturem powinniśmy zastąpić białą koszulą lub marynarką w neutralnych kolorach. Do profesjonalnego zdjęcia na samej górze dokumentu powinniśmy zamieścić uporządkowane dane osobowe.
Realna ocena
Jeżeli już pierwszy krok mamy za sobą, to musimy poważnie zastanowić się nad tym, co chcemy umieścić w naszym CV. Oczywiście należy tam umieścić informacje podzielone na cztery segmenty - wykształcenie, doświadczenie zawodowe, umiejętności oraz zainteresowania. Najważniejsze z perspektywy pracodawcy paradoksalnie nie jest wykształcenie, a doświadczenie oraz umiejętności. Nie warto w tym momencie pisać niestworzonych historii o swoich wyczynach oraz kompetencjach, jeżeli nie pokrywają się one z prawdą. Potencjalny pracodawca może po prostu wykonać telefon do naszego byłego szefa i zweryfikować te dane. Warto również nie palić za sobą mostów. Referencje nabyte po współpracy z wcześniejszymi firmami z pewnością pozwolą spojrzeć bardziej przychylnym okiem na naszą aplikację w dalszych etapach rekrutacji.
Spokój i opanowanie
Po otrzymaniu pozytywnej odpowiedzi na nasze zapytanie bardzo często denerwujemy się przed rozmową rekrutacyjną. Dla wielu osób poszukujących pracy jest to być albo nie być, gdzie w czarnym scenariuszy kończy się to koniecznością zaciągania pożyczek na spłatę bieżących rachunków. Taka sytuacja z całą pewnością nie należy do najprostszych. Na takich rozmowach liczy się przede wszystkim opanowanie własnych emocji. Jeżeli zostaliśmy zaproszeni na rozmowę, to z całą pewnością nasze umiejętności zyskały duża aprobatę osób decyzyjnych w firmie, do której aplikujemy. Głowa do góry, wypięta pierś i uśmiech - to recepta na udaną rozmowę rekrutacyjną.